Kontynuujemy naszą podróż po świecie w poszukiwaniu twórców odpowiedzialnych za początek oraz rozwój muzyki elektronicznej w różnych formach. Dziś wkraczamy do naszego kraju. Polska, pomimo różnych zawirowań politycznych, ustrojowych i społecznych również ma swoich pionierów muzyki elektronicznej. Warto wspomnieć, że w naszym kraju muzyka elektroniczna nie była aż tak popularna jak na zachodzie. Powodem była dominacja muzyki popowej, rockowej (tzw. bigbit- polska odmiana rock n' rolla) i w późniejszym okresie punkowej. Do tego dochodzi żelazna kurtyna, która także wywarła duży wpływ na muzykę oraz artystów. Wyobraźcie sobie, drodzy czytelnicy, że nawet w tamtych czasach byli ludzie, którzy tworzyli na prawdę awangardowe dzieła, będące podwaliną pod dzisiejszą elektronikę. Jedną z takich osób był Eugeniusz Rudnik. Człowiek, który muzykę robił dosłownie z odpadów, nieudanych słuchowisk radiowych.
Eugeniusz Rudnik urodził się 28 października 1932 w Nadkolu nad Liwcem, zmarł 24 października 2016. W latach 50. studiował na wydziale łączności Wojskowej Akademii Technicznej. Konflikt w jaki się wdał z przełożonym poskutkował tym, że trafił do kopalni jako skazaniec. Po odpracowaniu wyroku zatrudnił się w Polskim Radio, gdzie pracował jako "kierownik hydraulików, stolarzy i malarzy". Od 1958 działał w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia, czwartej w Europie placówce tego typu, założonej i kierowanej przez Józefa Patkowskiego. W 1967 ukończył studia na Wydziale Elektroniki Politechniki Warszawskiej. W latach 1967–1968 Rudnik pracował w Studio Muzyki Elektronicznej Westdeutscher Rundfunk w Kolonii, współpracując z Włodzimierzem Kotońskim przy realizacji utworu Klangspiele, a także u boku Karlheinza Stockhausena i Petera Kotika.
Rudnik to także jeden z pierwszych w Polsce realizatorów muzyki elektroakustycznej i współtwórca tzw. polskiej szkoły muzyki elektroakustycznej. Był autorem innowacyjnych rozwiązań przestrzennej projekcji dźwięku, kompozytorem "Skalarów" (1966), oraz pierwszego polskiego utworu kwadrofonicznego "Vox humana" (1968) zrealizowanego w Studio WDR w Kolonii. Na przełomie lat 60 i 70 współtworzył dzieła norweskiego kompozytora, Arne Nordheima, m.in. "Colorazione i Solitaire" (1969) – na otwarcie norweskiego ośrodka sztuki współczesnej Sonja Henie Niels Onstad Art Centre oraz "Plus ou moins" (1970). Zrealizował dziesiątki dzieł: m.in. Andrzeja Dobrowolskiego – "Muzyka na taśmę magnetofonową i obój solo" (1965), Krzysztofa Pendereckiego – "Psalmus" (1961), "Ekecheirija" (1972) – na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Monachium, Włodzimierza Kotońskiego – "Aela" (1970), Bogusława Schaeffera – "Missa elettronica" (1975). Współpracował z Franco Evangelistim podczas jego stażu w warszawskim Studio, a także z dziesiątkami twórców z kręgu muzyki i innych sztuk pięknych.
Jako kompozytor stworzył około 95 utworów, m.in. w studiach elektronicznych w wielu krajów świata. W 2006 Rudnik był centralną postacią warszawskiej edycji festiwalu Audio Art. Jego kompozycja "Homo ludens" w roku 1985 prezentowana była na prestiżowej, światowej wystawie sztuki współczesnej Documenta VII w Kassel.
Oprócz utworów autonomicznych, komponował również muzykę filmową. Tworząc niezwykłą oprawę dźwiękową dzieł wybitnych reprezentantów polskiej szkoły animacji eksperymentalnej (m.in. Daniela Szczechury, Józefa Robakowskiego, Stanisława Lenartowicza), znacząco przyczynił się do ich sukcesu. Tworzył również muzykę i efekty dźwiękowe do filmów dokumentalnych i fabularnych. Warto wspomnieć tu np. o "Teście Pilota Pirxa" w reż. Marka Piestraka (1978), gdzie efekty elektroniczne Rudnika towarzyszyły muzyce Arvo Pärta czy kultowym "Big Bang" w reż. Andrzeja Kondratiuka (1986). Rudnik tworzył muzykę niemalże do końca swojego życia. Najnowszymi dziełami kompozytora, które stworzył u kresu życia to: "Dzięcielina pałała" na taśmę (2010), "ERdada 80/50/39'40" na taśmę (2012), "Memini tui - Im Gedanken an Arne Nordheim" (2013).
Twórczość Rudnika da radę podzielić na dwie kategorie; autonomiczne utwory elektroakustyczne i utwory określane jako „ars acustica”. W obu rodzajach kompozytor wykorzystuje materiał elektroniczny, bądź materiał konkretny, który został przetworzony elektronicznie. Gatunkowo utwory „ars acustica” oscylują między rodzajem słuchowiska radiowego a muzyką programową.
Eugeniusz Rudnik otrzymał wiele nagród, m.in.: w 1970 - Prix Italia za kolażową ilustrację muzyczną do filmu baletowego "Gry" w układzie Conrada Drzewieckiego, w 1972 - I nagrodę za "Mobile" na taśmę (1972), w 1973 - III nagrodę za "Ostinato" na taśmę (1973), w 1984 - II nagrodę za balet radiowy "Homo ludens" (1985), w 1993 - "Euphonie d'Or" ponownie za "Mobile" na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Elektroakustycznej w Bourges we Francji,Ponadto został uhonorowany Nagrodą I stopnia Przewodniczącego Komitetu do Spraw Radia i Telewizji za całokształt twórczości dla radia i telewizji w dziedzinie muzyki elektroakustycznej (1987), "Złotym Mikrofonem" za osiągnięcia w dziedzinie sztuki radiowej oraz za autonomiczną muzykę eksperymentalną (1993), w 2000 odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 roku paryska Biblioteka Narodowa włączyła kilkadziesiąt prac kompozytora do specjalnego zbioru światowej sztuki audialnej.
Totalnie nic nie wiedziałam o tym artyście i czytając ten wpis jest mi po prostu wstyd. A wstyd, bo jego historia jest mega ciekawa i chyba do tej pory to mój ulubiony wpis w moich ulubionych pionierach. Chyba poszukam jego dzieł muzycznych i jeszcze bardziej zagłębię się w historię, którą bardzo dobrze słychać w dźwiękach. Mega mnie ruszyła ta muzyka. Czuć w niej wpływający czas i historię. Świetny wpis! Serio!
OdpowiedzUsuńWarto zagłębić się w jego twórczość bo to czołowa postać. Przyznam się szczerze, że postać Eugeniusza Rudnika poznałem dopiero kilka lat temu, właśnie z tego dokumentu co go wstawiłem na dole wpisu. :)
UsuńŚwietnie, że wyciągasz tę naszą rodzimą historię muzyki! Mało kto spotkał się z tym nazwiskiem. Kontynuuj swój cykl, bo dzielisz się mnóstwem wspaniałych informacji :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Należy wyciągać historię ciekawych ludzi, zasługują na to. :)
UsuńFajnie, posłucham ich :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco posłuchać bo warto. Dzięki za komentarz! :)
OdpowiedzUsuń