5.7.21

Ocenianie innych


Ocena, opinia… To wartości, które każdy człowiek w sobie posiada i dzięki nim wyrabia w sobie pogląd na świat, ludzi czy informacje bądź wydarzenia. Dziś chciałbym właśnie napisać co nieco o ocenianiu ludzi. To czy coś lub ktoś nam się podoba, zależy od tego jaką wartość nadamy rzeczy lub osobie. Ta wartość właśnie odnosi się do naszych definicji, czyli postrzegania danej wartości, przykładowo, ktoś dany żart uważa za śmieszny, ktoś go interpretuje inaczej i dochodzi do wniosku, że ten żart uraził jego uczucia. Teraz warto zadać sobie pytanie… Czy takie ocenianie samo w sobie jest dobre czy złe? O tym za chwilę, ponieważ warto zacząć od tego, że ocena drugiego człowieka może być odruchem bezrefleksyjnym, często podjętym pochopnie i w dość krótkim czasie, bowiem już jakiś czas temu ustalono, że wystarczy nam kilka sekund na wyrobienie sobie poglądu na temat danej osoby. Przykładowo, poznając kogoś nowego, zwracamy uwagę na to jak ta osoba się zachowuje. Widzimy, że jest zdenerwowana, lekko gburowata, itp. Później myślimy, ale buc z tej osoby… Bierzemy tę osobę na dystans, często także przyklejając łatkę „chama” itd. Nie wzięliśmy pod uwagę faktu, że ta osoba mogła się tak zachowywać z powodów osobistych, problemów i być może na codzień jest to ciepła i życzliwa osoba. Pierwsze wrażenie spowodowało właśnie zaszufladkowanie tej osoby w zakładce „potencjalnie niebezpiecznych”, mimo, że ta osoba nic nam nie zrobiła.       


Zamykanie osób w szufladach doprowadza do generalizacji i powstawania stereotypów, które to są krzywdzące dla wielu, bowiem każdy człowiek jest inny i przypinanie łatki niesie za sobą wiele konsekwencji, tj. alienacja, odcięcie od społeczności i stygmatyzacja, itp. Kilka dni temu skończył się czerwiec. Miesiąc, w którym obchodzi się tzw. Pride month, czyli Miesiąc dumy, solidaryzując się ze społecznością LGBT+. Wokół osób homoseksualnych, osób transpłciowych i osób niebinarnych narosło wiele mitów, stereotypów i uprzedzeń, w skrajnych przypadkach dyskryminacji, co doprowadziło, że szczególnie młode osoby, nie mogące sobie poradzić z nawałem wspomnianej dyskryminacji, wyzwisk, upokarzania, kończą ze swoim życiem. Do tego właśnie prowadzi myślenie stereotypowe, które powstaje z pozornej oceny zachowań części danych środowisk. W każdym stadzie znajdzie się czarna owca, która psuje wizerunek danej społeczności. I tak jest w przypadku LGBT+, Kościoła, osób o poglądach prawicowych, lewicowych, itd. Trzeba wiedzieć, że zachowanie pojedynczych jednostek nie stanowi oceny całego środowiska. To, że jakiś homoseksualista jest dewiantem, nie znaczy, że całe środowisko LGBT+ takie jest. To samo tyczy się Kościoła. Jest wielu księży, zakonników, którzy są świetni w swojej posłudze, ale też znajdziemy księży pedofili, biznesmenów, hipokrytów, itp.  


Warto też wiedzieć dlaczego oceniamy innych. Generalnie wymienia się trzy powody: 

  1. Aby być lepszymi, często krytykujemy innych, tym samym podnosząc swoją wartość. Bo gdy ktoś w naszych oczach jest gorszy, to tym samym my jesteśmy lepsi, co jest tylko chwilowym złudzeniem, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy lub gorszy od nas.
  2. Oceniamy by szukać wspólnych cech, które nas łączą. Nic tak nie zawiązuje relacji, jak wspólny grunt, wspólne poglądy, czy nawet wspólny wróg, itd. Tym samym oceniamy innych by znaleźć nić porozumienia z drugą osobą, często obgadując innych, np. innego kolegę/koleżankę, np.: „-Ty, popatrz jak ta Kaśka się dziś ubrała… -Noo, jak stróż w Boże ciało…. Nic do siebie nie pasuje… -A wydawało się, że ma dobry gust…”
  3. Przez ocenę wyrażamy także emocje. W skrócie… Oceniając i krytykując możemy przenieść tę emocję, np. gniew na coś lub kogoś innego i dać tym emocjom upust. 

Patrząc na powyższe powody, można z całą stanowczością stwierdzić, iż ocenianie innych jest jak jest jak kij - ma dwa końce. Ocena wpływa negatywnie nie tylko na osoby przez nas oceniane, lecz także i na nas samych, bowiem tylko pozornie oceniamy siebie w pozytywnym świetle, zapominając, że za rogiem czycha mrok, który te nasze pozytywy zdmuchnie i pokaże nam wszelkie wady, ograniczenia i spowoduje spadek oceny naszej wartości.  

Warto na koniec podkreślić, iż aby przestać skupiać się na ocenianiu, trzeba pracować nad sobą. Na początku łapać się na tym, że kogoś oceniliśmy i dokonać refleksji z jakiego powodu dokonaliśmy tej oceny. Myślę, że taka praca nad sobą pomoże nam być kimś lepszym i spojrzeć na świat i ludzi z innej perspektywy, bez sztucznej oceny.  




6 komentarzy:

  1. Ja zawsze pomagam słabszym. Choć są ludzie co krytykują zamiast pomóc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to się chwali! Zaś pomoc wymaga wysiłku, więc wielu woli krytykować, zamiast ruszyć cztery litery i pomóc.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Bardzo przydatny wpis. Oby więcej takich na Twoim blogu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Na pewno nie długo pojawią się kolejne wpisy w podobnym tonie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Kilka ciekawostek, im bardziej jesteśmy mniej poukładani z samym sobą, tym chętniej oceniamy innych. Im bardziej irytują nas odmienności, tym niższe poczucie własnej wartości. Najbardziej denerwują nas w innych cechy, które sami posiadamy. Człowiek to skomplikowana istota, jeszcze do końca nie odkryta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze napisane! Tyle lat chodzimy po tym świecie jako gatunek, a wciąż nie poznaliśmy siebie do końca. i tu się zgodzę, że przenosimy na innych swoje wady po przez ocenę czy krytykę, choć nie do końca jestem przekonany czy u wszystkich ludzi ten mechanizm zachodzi.

      Usuń

Copyright © Muzyka na kółkach , Blogger