Dziś chcę Wam pokazać praktyczną część mojego „poradnika”. Nagrałem o tym filmik i wrzuciłem go na swój kanał, jednak zanim go zaprezentuję to chciałbym wspomnieć krótko o czym on jest. Na początku zrobiłem takie przypomnienie i można powiedzieć, że streściłem część drugą, trzecią i czwartą. Trzeba podkreślić, że jest to niezbędna wiedza, jeśli chce się zostać DJ-em. Takie pojęcia jak fraza, takt czy rodzaje, bądź budowa sprzętu djskiego to absolutna podstawa. Idąc dalej, zaprezentowałem podstawy beatchachingu, czyli zgrywania tempa, frazowania oraz mixowania, innymi słowy nałożenia dwóch utworów na siebie i gładkiego przechodzenia z utworu A na utwór B. Mam szczerą nadzieję, że ten film pomoże zrozumieć co jest rolą DJ-a klubowego, a także rozjaśni co tak na prawdę dzieje się za konsoletą.
Serdecznie zapraszam do obejrzenia. Podzielcie się także swoimi wrażeniami na temat filmu czy to tutaj, czy na YouTube. Jest to także mój pierwszy film gadany, więc jak najbardziej zachęcam do merytorycznej krytyki (nie hejtu) ;) Natomiast jeśli przypadnie Wam do gustu to zachęcam do zostawienia motywującej łapki pod filmem i oczywiście subskrypcji oraz podzielenia się filmem z innymi.
Chetnie zerkne w filmik,nie planowalam byc djem,alw lubie wiedziec to i owo :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam zerknąć. Zawsze można też podesłać komuś, kto może będzie planował zostać dj. ;)
Usuńa wydawało się to takie proste, a tu się okazuje, że jednak trzeba mieć pojęcie ;-)
OdpowiedzUsuńFakt, trzeba poznać kilka rzeczy, ale jak już się je pozna to całość jest dziecinnie prosta. :)
UsuńAkurat djem nigdy nie chciałam być (a ewentualnych zawodów miałam od dziecka wiele w głowie;))
OdpowiedzUsuńNa początku też miałem dużo pomysłów, ale ten djing mnie tak zafascynował, że już w wieku 10 lat postanowiłem zostać DJ. ;) Teraz czas na naukę innych. :)
UsuńTo może być naprawdę ciekawa i dająca satysfakcję praca. No i na pewno nie nudna!
OdpowiedzUsuńFakt, przy tym nie sposób się nudzić, bo każda impreza na której się gra jest niepowtarzalna. :D Choć co prawda, można popaść w stan wypalenia, bo jest to męcząca robota. Ale to już temat na oddzielny wpis. ;)
Usuń