W czwartej części cyklu „Muzyczny przegląd” chciałbym powrócić do stolicy i przedstawić Wam mojego dzisiejszego gościa, który właśnie z Warszawy pochodzi. Co mogę powiedzieć o moim gościu? Na pewno jest to osoba o bardzo otwartej głowie na muzykę i na jej różnorodność. JaDzz w swojej twórczości nie szufladkuje muzyki, nie przypina im łatek, za to prezentuje świetne połączenie różnych stylów, które na pierwszy rzut oka wydają się dość odległe od siebie. Trzeba dodać, iż mój dzisiejszy gość swoją najnowszą płytę, zatytułowaną „20s” zmiksował i wyprodukował samodzielnie, angażując w jej nagranie aż 30 muzyków. Jednak zanim przejdziemy do samej płyty, to warto zapoznać Was z sylwetką dzisiejszego gościa tego cyklu. Przed Wami JaDzz!
JaDzz - właściwie Kuba Dzierżanowski - kompozytor, pianista, autor tekstów, realizator i producent muzyczny. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 6 lat w jednej z warszawskich szkół muzycznych. Choć od początku kształci się w stylistyce jazzowej, nie chce się do niej ograniczać i tworzy w wielu gatunkach, próbując zacierać granice między nimi. Zafascynowany różnorodnością muzyki, uwielbia szukać nowych brzmień i odkrywać tajniki tworzenia każdego z nich. Zawsze otwarty na nowe współprace, pomysły i muzyczne doświadczenia.
(kadr z planu teledysku do utworu "Feel free") |
Jak już wspomniałem na wstępie, mój dzisiejszy gość wyprodukował płytę, która swoją premierę miała 29 października tego roku. Album „20s” to autorskie kompozycje Kuby Dzierżanowskiego łączące przeróżne gatunki muzyczne. Disco, pop, rap, to tylko kilka z nich. Dodatkowo niemal każdy utwór został wykonany przez innego wokalistę, a na całym albumie zabrzmi aż 30 muzyków. Pomimo tej różnorodności, płyta jest spójna, co zawdzięcza jazzowym aranżacjom oraz sekcji rytmicznej, które są stałymi elementami “20s”. Na albumie znajdziemy zarówno utwory wokalno-instrumentalne jak i kilka stricte instrumentalnych. Teksty napisane w języku angielskim mają na celu dotrzeć i inspirować ludzi na całym świecie. Co ciekawe, muzyka do albumu została nagrana częściowo w warunkach domowych, a częściowo w studyjnych, co wpisuje się nurt twórczości prezentowanej m.in. przez Jacoba Colliera czy Billie Eilish - nagrań, będącymi następstwem luźnych eksperymentów, które w większości powstają w najbardziej komfortowym i pozbawionym presji czasu, studiu nagrań - czyli własnym domu. Autor muzyki, jest także autorem tekstów, producentem i mikserem płyty. Praca nad stworzeniem albumu udowodniła, że muzyka łączy ludzi- niezależnie od tego kim są i w jakim gatunku na co dzień tworzą. Jednym z największych odkryć było to, że niemożliwe jest pozbycie się swojego artystycznego wyrazu - sposobu gry na instrumencie, aranżacji, czy myślenia harmonicznego; nieważne za jaki gatunek się zabierzemy, nasz styl pozostanie słyszalny. Poniżej znajdziecie też singiel promujący całą płytę.
Na koniec warto dodać, że mój dzisiejszy gość uruchomił zbiórkę w ramach crowdfundingu na wydanie fizycznej wersji albumu „20s”. Jeżeli więc chcecie to możecie wesprzeć zamysł artystyczny mojego dzisiejszego gościa. Jak wiadomo, w zbiórkach crowfundingowych są przewidziane nagrody za wpłaty. Więcej informacji znajdziecie w tym linku - klik. Zapraszam też na social media:
Facebook - klik
Instagram - klik @jadzzmusic
YouTube - klik
Album „20s” na Spotify
Właśnie sobie pracuję i przesłuchuję Twoją playlistę. Dobra robota, muzyka wpadająca w ucho.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że twórczość mojego dzisiejszego gościa Ci się podoba. :)
UsuńWitaj. Jesteś pierwszym blogerem na blog który weszłam i który mnie zainspirował o tematyce muzycznej. To nie moja bajka, lubię słuchać muzyki ale żadna ze mnie fanka kogokolwiek. Nie odwiedzam blogów z tą tematyką i w gruncie rzeczy nie wiem czemu tu trafiłam. Ale ostatnio dotykam tylu nowych dziedzin w życiu, więc możliwe, że Twój blog - został mi "dany" również jako coś nowego do "dotknięcia" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witaj, dziękuję za komentarz i cieszę się, że przybyłaś na mój blog. ;) Serdecznie też zapraszam na inne wpisy, znajdziesz tutaj nie tylko dobrą muzykę ale też i coś o pasji czy motywacji. Rozgość się i czuj się jak u sobie w domu. ;)
UsuńPozdrawiam
Z jazzem mi akurat nie po drodze, ale jeśli lubisz to podobno są koncerty w pałacyku Szustra ;) kto wie, może JaDzz też tam zawita ;)
OdpowiedzUsuńO proszę! Jeżeli będę miał okazję być w stolicy to zajrzę. A jeżeli JaDzz tam będzie koncertował w tym czasie to na bank wpadnę! :D
Usuń